Pół godziny po północy, w nocy z czwartku na piątek rozbrzmiały dźwięki syreny. W ogniu doszczętnie spłonęła jedna stodoła, znajdująca się przy cmentarzu. Zagrożone były również inne drewniane budynki gospodarcze. Straty wyliczono na ok. 50 tys. zł.
W akcji udział wzięło 12 zastępów straży pożarnych z okolicy Nowego Targu, co stanowiło około 80 strażaków.
Działania strażaków oprócz samego gaszenia pożaru stodoły, polegały na polewaniu wodą znajdującym się na drugiej stronie.
Ogień, ale przede wszystkim spora ilość ciepła, nagłaśniana na sąsiednich cmentarzach. Zostały uszkodzone przez pomniki – widoczne są pęknięcia płyt granitowych, spaliły się w krzyże, sztuczne kwiaty i doniczki.
Pożar ten ponownie pokazał słabość sieci wodociągowej na terenie naszej miejscowości. Sieć hydrantowa przeciwpożarowa nie miała odpowiedniego ciśnienia do prowadzenia akcji gaśniczej. Strażacy stworzyli na potocku przy kościele punkt czerpania wody, skąd przy użyciu motopomp i węży, woda została dostarczona bezpośrednio na miejsce pożaru.
Przyczyna powstania pożaru nie jest znana – sprawę bada Prokuratura Rejonowa w Nowym Targu. Z naszych ustaleń wynika, że w stodole, która stanęła w ogniu nie było elektryczności.
fot . Grzegorz Kołodziej
Quota exceeded for quota metric 'All requests' and limit 'All requests per day' of service 'photoslibrary.googleapis.com' for consumer 'project_number:965144024311'.